Natomiast Pattaya to kurort nadmorski, odległy o 2godz jazdy od Bangkoku. Bardzo popularne miejsce nad Zatoką , o niechlubnej opinii, związanej również z seksturystyką.
Wybraliśmy się tam z ciekawości. Trafialiśmy w Tajlandii w piękne miejsca nad morzem, zarówno na kontynencie, jak i na wyspach, dlatego postanowiliśmy doświadczyć walorów kurortu tajskiego, który jest często celem wyjazdów zorganizowanych.
Miasto nie zachęca - budynki hoteli pną się w górę, by zapewnić widok na morze. Odgłosy ulicy stają się męczące po kilku minutach spaceru wzdłuż nadmorskiego skweru. Plaża, kiedyś pewnie bajecznie piękna, w połowie zastąpiona tandetnymi parasolkami z plastiku, a w drugiej - śmieciami.
Ogromny żal miały do nas MarJanki gdy nie pozwoliliśmy im, starym zwyczajem, na harcowanie po piasku bosymi stopami, z obawy przed szkłem, petami papierosów i innych niezidentyfikowanych odpadów. Mam nadzieję, że za rogiem, w następnej zatoczce są te unikalne, urocze miejsca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz