Ko Samui oferuje przede wszystkim ładne plaże oblewane szmaragdowo - turkusową wodą. Centrum wyspy to wzgórza porośnięte wilgotnym lasem, w kilku miejscach sączą się wodospady. Do zobaczenia są jeszcze świątynie buddyjskie - na północy wyspy w Bophut - Wielki Budda. Większość atrakcji stworzyli mieszkańcy: parki linowe, aquaparki czy "jungle safari" oferujące małpy zamknięte w klatkach, brutalnie tresowane na potrzeby widowni. Można zafundować sobie przejażdżkę na słoniu zmęczonym dźwiganiem opasłych turystów. Smutne to i pozbawione szacunku dla tych stworzeń, więc nie korzystamy z tych atrakcji.
Rozkoszujemy się naturalnymi warunkami, głównie bujając się na falach a" głową w chmurach".
Skała Dziadek - ciekawe dlaczego taka nazwa?
Za to wieczorem oddajemy się konsumpcji na targowisku.
Nie można się oprzeć... ani schudnąć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz