Witaj Szanghaju! 2 lipca
Minęło już trochę czasu od naszego wylotu 1 lipca, jednak z przyczyn od nas niezależnych bloga piszemy z miesięcznym opóźnieniem. W Chinach nie mogłam zalogować się na google, wobec czego nie mogliśmy na bieżąco opisywać naszych wrażeń.Zacznę od początku... Na lotnisku w Krakowie okazało się, że nie polecimy przez Wiedeń, tylko przez Frankfurt, innymi liniami i parę godzin później. Najważniejsze, że dotarliśmy jednak do Szanghaju...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz