Od 19 listopada 2012 roku skład naszej "drużyny" powiększył się o Jana, podobnie jak MY i M, lubi... gdy coś się dzieje... Tak więc już rok później wyruszyliśmy na podbój Bałkanów - samochodem.
A to relacja - z małym opóźnieniem...
Na początek Bratysława...
...potem chwil kilka na Słowenii:
w Pluju...
....skok w Alpy Julijskie do Bledu...
....Ljubliana też robi wrażenie...
A to relacja - z małym opóźnieniem...
Na początek Bratysława...
...potem chwil kilka na Słowenii:
w Pluju...
....skok w Alpy Julijskie do Bledu...
....Ljubliana też robi wrażenie...
...podobnie jak zamek w Predjamie.
Po tygodniu w urokliwej Słowenii wyruszyliśmy na spotkanie Chorwacji. Poznawanie jej zaczęliśmy od turkusowych Plitwickich Jezior...
... z przyjemnością włóczyliśmy się po zaułkach kamiennych miast, miasteczek nad Adriatykiem....
Ciekawość nas ciągnie na południe, w kierunku Dubrownika...
Nieopodal jest Czarnogóra, coś nas tam ciągnie...może bajkowa Zatoka Kotorska...
... może piaszczyste, żółte plaże i ekskluzywne wyspy...
... czy może czarny piasek plaż nieopodal Ulcinja...
.... gdzie wszystko jest takie nowe i ciekawe...
... czy to może oddech orientu, który czuć na ulicach Ulcinja...
Przyjemne chwile w miłym towarzystwie, ale cóż... skoro za rogiem otworem stoi Albania....
Na początek Berat - miasto tysiąca okien...