Jarmark pasterski

Na jarmarku w Koniakowskiej Bacówce, poza degustacją owczych serów "wyczesaliśmy" trochę wełny...

M zainspirowana warsztatami bibułkowych kwiatów, samodzielnie wykonała własny bukiecik...

Wakacje z duchami ciąg dalszy....

Z północy wiatr nas zagnał na południe kraju w góry... w Pieniny. Udało nam się zdobyć, każdemu na własnych stopach- dużych i małych, Sokolicę (744 m npm)- szczyt z najpiękniejszym widokiem na przełom Dunajca. 

W okolicy - w Niedzicy, zwiedziliśmy zamek znany z ekranizacji "Wakacji z duchami". W poszukiwaniu duchów Brunhildy Brandenburskiej i Bogusława Łysego przeszukaliśmy komnaty zamkowe, ale przed 21.00 kryją się w niedostępnej wieży (?).

Nauka wspinaczki...

A jak mam teraz zejść?

Zagadkowy Gdansk

 W oczekiwaniu na okręt piracki....

                                                             Ilu jest Neptunów w Gdańsku?

Gdzieś nad Bałtykiem...

Włóczęga przez Pomorze Środkowe - Słowińskie.

                                                  Zacisze nadmorskie w okolicach Smołdzina.

                                                            Zaskakująco ciekawy Słupsk

                                                                  Syrenka w Ustce

                                               Gdzieś pomiędzy Darłówkiem a Jarosławcem...

                                                              Kilka chwil w Sarbsku...

A to lubimy najbardziej, bez względu nad którym morzem "wylądujemy"...

 

Jak pierniki, to tylko z Torunia

W drodze nad morze krótki postój w piernikowym Toruniu...

Na beskidzkim szlaku...

Zdobywamy Koronę Polski Beskidu Małego - Czupel (933 m npm). Nie było łatwo, po ulewnych deszczach i w upale...

"Wakacje z duchami..."

A czy w każdym starym zamku straszy?

Jura  Krakowsko-Częstochowska zaskakuje, poza przyrodą, zamkami na "orlich gniazdach". Świetną przygodą było wspólne zwiedzanie zamku w Podzamczu/Ogrodzieńcu.

 

  Za to odrestaurowany  zamek w Bobolicach wygląda jak z bajki...

Górki jadą w góry

Wspólne zdobywanie Doliny Pięciu Stawów - niektórzy cała długą trasę na własnych nogach, a ci mniejsi trochę z pomocą...

Swojsko i wsiowo... odwiedzamy Muzeum Wsi Opolskiej

W krainie kwitnącego krokusa

W Dolinie Chochołowskiej "piknikujemy" pomiędzy przepięknymi krokusami, a nad nami ciągle ośnieżone szczyty tatrzanskie.

Podróż w czasie...

Cofnęliśmy się w czasie, w Juraparku Krasiejów, w jedno majowe popołudnie....

W oczekiwaniu na wiosnę...

W oczekiwaniu na wiosnę, i między innymi na przylot

 bocianów, MarJanki postanowiły zrobić własne bocianki...